Walentynki już niedługo, i mimo że raczej nie ulegam szaleństwu, każda okazja jest dobra, żeby zrobić upominek dla ukochanej osoby. mały drobiazg wykonany własnymi rękami, napewno cieszy bardziej niż misie i serduszka made in china.
na allegro, o tu, możecie kupić zestaw walentynkowy:)
ok, to zaczynamy, propozycja nr1:
potrzebne:
wełna, igła oraz foremka do lodu w kształcie serduszek (u mnie ikea:))
pasmo wełny zwijamy jak na kulkę i upychamy w foremce
i delikatnie filcujemy, zarówno środek jak i krawędzie. krawędzie warto filcować prawie całkowicie pionowo, aby serce miało kształt:)
po ufilcowaniu w foremce ja chwilę jeszcze filcuję na macie.
takie małe serduszka można podrzucić na poduszkę, lub zrobić z nich breloczki, wystarczy doszyć tasiemkę.
propozycja nr2:
potrzebne:
foremka do ciastek, igła, wełna
serduszka filcowane w foremce do ciastek, mogą być też aplikacją na materiale, wystarczy podłożyć materiał pod foremkę i wfilcowywać wełnę.
zasada filcowania jest taka jak w przypadku foremki do lodu, wełnę upychamy i filcujemy, pamiętając o pionowym filcowaniu przy krawędziach.
propozycja nr3:
potrzebne:
drucik kreatywny, wełna, igła
jak filcować z drucikiem dowiecie się z wcześniejszego kursu filmowego, dlatego nie będę opisywać tu ponownie metody:) a jedynie krótkie fotostory;)
i tu złamała mi się igła, ostatnia, więc czekamy na dostawę:)
jutro postaram się zamieścić serię inspiracji z arkuszy filcu oraz filcowania na mokro.